O nieszczęściu posiadania dodatkowych lokatorów na strychu lub poddaszu pisaliśmy już na naszym blogu (tutaj odsyłamy zainteresowanych do bardziej drastycznych zdjęć) w 2016 roku. Ostatnio świadczyliśmy usługę dekarską dla klienta, którego poddasze zostało domem dla kun. Dlaczego warto szybko reagować w przypadku dochodzenia ze strychu niepokojących odgłosów?
Dla posiadaczy domów, które są zlokalizowane na terenach podmiejskich, ale i bezpośrednio w mieście również, dzikie odgłosy dochodzące ze strychu lub poddasza nie są niczym dziwnym. Mieszkańcy budynków wielorodzinnych kuny znają tylko z przegryzionych kabli w samochodzie, ale posiadaczom domów jednorodzinnych znane są ich zwyczaje. Większość zdaje sobie sprawę z problemu, jakim są kuny i wie, że tajemnicze dźwięki w nocy to sprawka właśnie kun, ale niewielu wie, jakie konsekwencje za sobą niesie brak działania mającego na celu odstraszenie tych dzikich zwierząt.
Dla klienta wykonaliśmy remont dachu, w którego trakcie ściągnęliśmy dachówkę, usunęliśmy izolację, poszarpane folie, wykonaliśmy pełne deskowanie i następnie ponownie ułożyliśmy dachówkę. Inwestorowi zależało, aby nie podnosić dachu, nie naruszyć podbitki ani rynien, dlatego deskowanie nie ułożyliśmy na istniejących łatach, ale docinaliśmy i układaliśmy deski jedna koło drugiej. Cały proces remontu dachu po kunach zajął przez to więcej czasu, ale po naszej interwencji nie ma śladu.
☎ 600 83 94 16
📧 KONTAKT